- To będzie ta różnica - między prezydentem, który boi się wolności, a prezydentem, który chce być strażnikiem wolności - mówił Bronisław Komorowski, odnosząc się do kandydatury Andrzeja Dudy. Jego zdaniem, środowisko jego rywali wierzy, że ludzie są źli, nie wierzy zaś w wolność. Zdaniem prezydenta, ci, którzy się jej boją, chcą narzucić swój model postępowania pozostałym. Jak mówił, jego rywal postuluje na przykład wykorzystanie kodeksu karnego do nadzoru nad ludzkimi sumieniami. CZYTAJ WIĘCEJ >>>
Bronisław Komorowski bronił też swojego pomysłu na referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych, finansowania partii politycznych i systemu podatkowego. Jak tłumaczył, zrozumiał komunikat od wyborców po pierwszej turze. Jego zdaniem, chcą oni w większym stopniu współdecydować o losach Polski. Prezydent podkreślił też, że niektóre partie, w tym PiS, blokują proponowane przez niego zmiany, nie proponując w zamian nic innego. CZYTAJ WIĘCEJ O TYM, O CO CHODZI W REFERENDUM >>>
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 24 maja. O głosy wyborców z Bronisławem Komorowskim rywalizuje Andrzej Duda, reprezentujący PiS. CZYTAJ WIĘCEJ O WYNIKACH I TURY >>>