Wczoraj prezydent spotkał się z posłami i senatorami PO, przekonywał też do swojej kandydatury parlamentarzystów Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Ludowcy zapewnili o swoim poparciu, ale zwrócili też uwagę, że ostatnie dni kampanii można lepiej wykorzystać - mówił Sawicki.
Chodzi między innymi o przeforsowanie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, który zakłada ochronę polskiej ziemi przed niekontrolowanym zakupem przez cudzoziemców. PSL chce też, by prezydent interweniował w sprawie ustawy o prawie łowieckim.
Bronisław Komorowski miał ludowcom obiecać, że niebawem publicznie odniesie się do tej sprawy.
- W zamian ludowcy będą uczestniczyli w kampanii prezydenckiej - powiedział Sawicki. Pomoc ta będzie polegać na organizowaniu spotkań i kolportowaniu materiałów wyborczych.
- Było ich za mało w niewielkich miejscowościach - mówił minister rolnictwa. Ludowcy nie poprą natomiast propozycji referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych ani samej koncepcji JOW-ów.
Do wyborów prezydenckich zostało 9 dni.