Obrońcy mają otrzymać uzasadnienie decyzji prokuratury w poniedziałek. Ale już wiadomo, że prokuratura zmieniła areszt na kaucję w wysokości 70 tysięcy złotych. Biegli uznali bowiem, że stan jego zdrowia nie pozwala na przewiezienie oskarżonego do aresztu.
Wojciech Sumliński tuż po decyzji sądu o jego aresztowaniu podciął sobie żyły w warszawskim kościele i trafił do szpitala. Przedwczoraj przebadali go biegli psychiatrzy.
Zgodnie z prawem można odstąpić od wykonania prawomocnej decyzji o aresztowaniu, jeśli niosłoby to poważne niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia zatrzymanego.