Z początkiem roku pierwsze osoby uzyskały uprawnienia do świadczeń z II filara emerytalnego. To kobiety, które przed dziesięciu laty zdecydowały się na porzucenie starego systemu i przeniesienie swojej emerytury do tworzonego wtedy zreformowanego systemu. Część ich pieniędzy ze składki emerytalnej trafiała więc na konta OFE i była przez nie pomnażana. Teraz nadszedł czas wypłat.

Reklama

>>>Będziemy dłużej pracować

Nowe świadczenia otrzymują po dwie osoby w oddziale ZUS w Warszawie i Nowym Sączu, po jednej w Pile, Opolu, Białymstoku i Łodzi - wynika z zestawienia, jakie dla "Gazety Prawnej" przygotowała centrala ZUS. Najniższa emerytura tego rodzaju wynosi 24,4 zł, najwyższa - prawie 63 zł. Na szczęście to niejedyne pieniądze, na jakie emeryci mogą liczyć po kilkudziesięciu latach pracy. Co miesiąc dostają jeszcze wypłaty z tzw. I filara. W nim przeciętna stawka dla pań wynosi 1168 zł.

>>>Mundorowi będą dłużej pracować

Mizerne wyniki OFE spowodowały, że już ustawiła się kolejka osób, które chcą zrezygnować z tego nowoczesnego systemu emerytalnego. Wybierają gwarantowaną i bardziej przewidywalną emeryturę z ZUS-u.