Rodziny domagały się łącznie ponad 2 mln zł - po 300 tys. zł na osobę z odsetkami. Pozwanymi byli Skarb Państwa oraz Warszawski Uniwersytet Medyczny. Proces toczył się przed sądem Okręgowym w Warszawie od 2002 roku.

Reklama

Ta sprawa z pewnością wymagała rekompensaty. Za pomyłkę położnych, której konsekwencją jest dramat dwóch rodzin.

Do zamiany doszło w 1984 roku. W szpitalu położniczym na ulicy Niekłańskiej położne zdjęły przed kąpielą opaski z rączek dwóm dziewczynkom. Po umyciu dzieci założyły je z powrotem, tyle że na odwrót. Niemowlę o imieniu Nina dostało opaskę niemowlęcia o imieniu Edyta. W ten sposób razem z opaskami położne zamieniły dzieciom tożsamość.

Dziewczynka, która od tej pory zaczęła mieć na imięNina trafiła do rodziny państwa Ofmańskich, gdzie wychowała się razem z przyszywaną siostrą bliźniaczką, Kasią.Prawdziwa Nina, od tej pory pod imieniem Edyta wychowała się w rodzinie państwa Wierzbickich, którzy mają jeszcze starszego od dziewczynki syna.

Reklama

Jak to się stało, że matki nie zauważyły pomyłki położnych, choć ich córki miały już po półtora miesiąca? "Zauważyć błąd lekarzy było zupełnie niemożliwe. Dziewczynki od urodzenia były nieustannie w szpitalu, do którego nas nie wpuszczano. Można było tylko czasem zerknąć przez szybę, jeżeli akurat jakaś z pielęgniarek zgodziła się podnieść i pokazać dziecko z daleka" - opowiada ojciec bliźniaczek, Andrzej Ofmański.

Jednak właśnie tym, od czasu ujawnienia pomyłki zadręcza się jego żona. "Żona w pewnym momencie przestała w ogóle reagować, wpadła w ciężką depresję. Potrafiła znieruchomieć na dwie godziny z czajnikiem w ręku. W końcu zaczęła chodzić do prywatnego psychiatry, który przepisał jej mocne środki antydepresyjne" - mówi Ofmański.

Dramat przeżywa też Edyta. Ma teraz 25 lat. Skończyła studia, ale od kilku lat praktycznie nie wychodzi z domu. Nie rozmawia ze swoimi rodzicami, a jeśli już to wulgarnie. Jednak ani ona, ani nikt z dwóch przeżywających dramat rodzin takiej pomocy nie dostał. I jak twierdzą, żadne pieniądze, nie są w stanie zrekompensować ich cierpień.