Zaczyna się niewinnie: wiadomość z informacją o wygranej i prośbą o kontakt mejlowy z biurem w Madrycie. Organizator rzekomej loterii prosi o adres i zarówno tradycyjną pocztą, jak i mejlem wysyła kolorowe certyfikaty mające utwierdzić ofiarę w przekonaniu o wygranej. Potem zaczynają się schody, bo okazuje się, że aby odebrać wygraną, trzeba najpierw załatwić kilka formalności, które oczywiście kosztują. "Oszust, by rozwiać wszelkie wątpliwości, zaznacza, że nagrodę można odebrać osobiście w Madrycie, ale oczywiście większość pokrzywdzonych chce ją dostać przelewem" - mówi DZIENNIKOWI asp. Małgorzata Gołaszewska z biura prasowego Komendy Głównej Policji. "Wtedy oszust żąda opłaty za prawnika, za wystawienie dokumentów w banku, opłacenia podatku od wzbogacenia. Potem wysyła pocztą potwierdzenia dokonania różnych opłat i na tym kończy się cała sprawa. Oczywiście żadnej wygranej nie ma" - dodaje policjantka.

Reklama

>>>Oszust rozsyła zdjęcie poparzonej dziewczynki

Policja przyznaje jednocześnie, że odzyskanie pieniędzy od oszustów jest praktycznie niemożliwe. Dlatego najlepszym sposobem na obronę przed nimi jest wiedza o ich działaniu.

O czym powinieneś pamiętać?

1. Jeżeli otrzymałeś e-mail z informacją, że zostałeś zwycięzcą zagranicznej loterii, w której nie brałeś udziału, to od razu przekieruj tę wiadomość do kosza.

Reklama

2. Uważaj, jeżeli ktoś za przekazanie ci ogromnej sumy pieniędzy, żąda opłat manipulacyjnych.

3. Pamiętaj, że certyfikaty wystawiane przez różne instytucje to dokumenty, które mają odpowiednie zabezpieczenia, m.in. hologramy czy mikrodruk, które po zeskanowaniu tracą swoje właściwości. Przesłany przez oszusta skan dokumentu nie ma więc żadnej wartości i wagi prawnej.

(rady opracowane przez Biuro Kryminalne KGP)