Kukiz również musiał odwołać koncert. "Miał być charytatywny. Dochody miały być przeznaczone na pomoc dla chorego chłopaka" - zastrzega muzyk. Oskarża prezydenta, że wprowadzeniem żałoby "próbuje licytować się w tym kto bardziej współczuje poszkodowanym".

"Patrzyłem na niego i czułem niesmak. Do tego te publiczne wypominanie prezydenta, że nie został na czas poinformowany o tragedii. Po prostu żenujący spektakl" - mówi nam Kukiz. Uważa, że wszystko co robią politycy to zwykła walka polityczna uprawiana pod płaszczykiem pomocy poszkodowanym. "Decyzje prezydenta to działanie marketingowe. Ofiarom pożaru potrzebna jest materialna pomoc, a nie takie gesty" - przekonuje muzyk.

Reklama

>>>Hołdys: prezydent przegiął z żałobą

Paweł Konnak współpracujący m.in z zespołem Big Cyc i Ich Troje również krytykuje Lecha Kaczyńskiego. "Ta cała żałoba narodowa to PR-owe zagranie prezydenta, przeprowadzone za nasze pieniądze. On nic nie robi, wiec próbuje przypomnieć o swoim istnieniu ogłaszając co chwilę żałoby narodowe. Najwięcej tracą na tym pracownicy show-biznesu. Dlaczego ja, ciężko pracujący człowiek, muszę mieć trzy dniu przymusowego wolnego?" - mówi nam Konjo.

>>>Urzędnicy nie uszanowali żałoby narodowej

Twierdzi, że w podobnej sytuacji są tysiące ludzi, nie tylko artyści, ale również właściciele lokali, barmani, kelnerki. "Niech w takim razie podczas żałoby nikt nie zarabia. Niech wszyscy się umartwiają. Ja rozumiem tragedie tych ludzi i absolutnie jej nie umniejszam. Ale nie mogę zgodzić się na to, że ktoś mówi mi, kiedy mam się smucić, a kiedy nie. To sprawa indywidualna każdego człowieka" - dodaje.

>>>Prezydent ogłosił żałobę narodową

Odmiennego zdania jest Adam Wolski, wokalista zespołu Golden Life. To podczas koncertu tej grupy wybuchł pożar w gdańskiej hali Stoczni Gdańskiej w 1994 roku. Zginęło wtedy siedem osób, a 300 zostało poparzonych. "To, co stało się w Kamieniu Pomorskim, to wielka tragedia. Dywagacje o tym, czy powinna być żałoba, czy też nie, jest bezczeszczeniem pamięci ludzi, którzy zginęli. Prezydent ogłosił żałobę i należy to uszanować. To gest w kierunku pogorzelców, że jesteśmy z nimi. Rozumiem, że wielu kolegów ubolewa nad stratą zarobku za odwołane występy, ale nie można wszystkiego przeliczać na pieniądze. Czasem chwila zadumy jest potrzebna społeczeństwu" - dodaje muzyk.

Reklama