Pojawienie się dużego drapieżnika na północnym Mazowszu postawiło w stan najwyższej gotowości służby z Ostrołęki. Sprawą zajmuje się bowiem nie tylko policja, ale także Powiatowe Centrum Interwencji Kryzysowej.
Dzikiego kota zauważyli w sobotę mieszkańcy wsi Guzowatka w gminie Baranowo. Od razu wezwali policję. Ta przyjechała z weterynarzem. Zwierzęcia już nie było, ale zostawił po sobie ślady. "Weterynarz znalazł ślady dużego kota, jednak nie był pewny, czy należą one do pumy. Ale nie wykluczył takiej możliwości" - mówi Sylwester Marczak z ostrołęckiej policji.
Czy to słynna opolska puma zawędrowała na Kurpie? To możliwe, bo już miesiąc temu widziano ją na Mazowszu - w okolicach Opoczna. Niewykluczone jednak, że po Polsce krąży więcej dzikich kotów. Spotykano je bowiem oprócz Opolszczyzny, ale również na Lubelszczyźnie i pod Kielcami.
Oto opolska puma na nagraniu niemieckiego turysty:
p