Juszczenko napisał przedmowę do albumu fotograficznego "UPA - historia niepokornych", gdzie nie ma ani słowa o tym, że owi "niepokorni" wymordowali około 200 tysięcy Polaków na Kresach i w Małopolsce Wschodniej.

Tymczasem szok wśród organizacji kresowych wywołała informacja, żeKatolicki Uniwersytet Lubelski planuje nadanie Wiktorowi Juszczence tytułu doktora honoris causa. Senat chce 1 lipca w trakcie uroczystości z okazji 440. rocznicy Unii Lubelskiej uhonorować tak nie tylko prezydenta Ukrainy, ale też między innymi przywódców Litwy, Łotwy i Estonii.

Reklama

Rektor uczelni ks. prof. Stanisław Wilk tłumaczy, że nie chodzi o tytuły dla poszczególnych osób, co o hołd złożony narodom. Nie ma też jeszcze potrzebnej do nadania tytułów uchwały Senatu, ale trwają już przygotowania do uroczystości.

Kresowianie postanowili jednak ostro sprzeciwić się planom uczelni. Zaczęli od listu protestacyjnego. Kiedy nie przyniósł spodziewanej reakcji, poszli o krok dalej.

Działacze organizacji kresowych zdecydowali, że skargę wyślą też do księdza kardynała Zenona Grocholewskiego, prefekta Kongregacji Wychowania Katolickiego w Watykanie.

Reklama

>>>Ukraińcy naciskali na MSZ w sprawie Isakowicza-Zalewskiego

Ale to nie wszystko. "Kopie skargi i kopie protestu z podpisami kilku tysięcy osób zostaną też rozesłane do innych uniwersytetów katolickich" - mówi "Dziennikowi Polskiemu" ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, autor książki "Przemilczane ludobójstwo na Kresach". Jak podkreśla, podpisy nadal są zbierane.