Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego dostała informację o narażaniu górników na śmierć, jednak sprawą się nie zajęła, choć mogła. Zdaniem wiceministra Kwiatkowskiego sprawy górnictwa i kopalni to nie sprawy dla ABW. "Z punktu widzenia prawidłowości działania zgodnie z przepisami Agencja postąpiła tak, jak postąpić powinna. Przekazała ten sygnał do Urzędu Dozoru Górniczego" - mówi RMF FM Kwiatkowski.
"Z punktu widzenia bezpieczeństwa górników tam nie tylko przedstawiciele Agencji, ale także innych nieupoważnionych służb na dół kopalni zjeżdżać nie powinni. Od tego są fachowcy, którzy pracują w instytucjach kontrolujących sensu stricte właśnie prawidłowość działania w kopalniach" - mówi Kwiatkowski. Jednak mimo kontroli przeprowadzanych przez fachowców i pozytywnych wyników tych kontroli, dochodzi do wybuchów i giną ludzie. "Prokuratura katowicka prowadzi bardzo intensywne czynności i badamy zarówno okoliczności samego wybuchu, jak i właśnie prawidłowości pracy tych wszystkich wskaźników i odczytomierzy, które są tam na dole w kopalni. To będzie dokładnie wyjaśnione" - zapewnia wiceminister sprawiedliwości.
Aby nie dochodziło do takich tragedii zdaniem wiceministra konieczna może być zmiana przepisów dotyczących kontroli kopalni i wszystkich innych firm. Obecne przepisy mówią, że instytucja musi być uprzedzona o kontroli, aby nie utrudniać życia przedsiębiorcom. Zdaniem Kwiatkowskiego w przypadku firm, gdzie istnieje bezpośrednie zagrożenie życia i zdroia pracujących wartoby ten przepis zmienić. "Osobiście bym się ku temu skłaniał" - mówi wiceminister.