"Together We Can Change America" - grzmiał na wiecach Barack Obama, a Marek Kondrat powtarza po polsku (co przez przaśność już podszyte jest kpiną) - "Zmieńmy to razem".
Co mamy zmieniać? Marek Kondrat nawiązuje tu do swoich poprzednich występów w reklamach ING, po których zarzucano mu szydzenie z prezydenckiego orędzia. Przemawiał wówczas nieskładnie, a w tle słychać było łagodne dźwięki fortepianu. Mówił kpiarsko, że "nasze jedzenie już dawno przegoniło jedznie Unii, np. kiełbasa przegoniła". W najnowszej reklamie ING - w której Kondrat mówi z kolei jak Obama - przypomina telewidzom, że "wszystko już przegoniło", ale nie internet.
Reklama dotyczy produktu internetowego ING Banku Śląskiego. Aktor wykrzykuje na wiecu hasła w stylu "darmowy internet w każdym domu". Zgromadzona widownia trzyma zaś w rękach tabliczki z hasłem "zmiana".
Znany aktor znów obśmiewa politykę. Ale teraz nikt nie zarzuci mu szydzenia z polskich polityków, bo najnowsza reklama ING z Markiem Kondratem, to parodia wiecu wyborczego Baracka Obamy. Nowe spoty pojawiły się tuż przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta USA. Będzie o nich głośno.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama