Śledztwo rozwija się błyskawicznie. Na pierwszy ogień w połowie maja poszli przestępcy, którzy pracowali na wysokich stanowiskach - dyrektorzy i naczelnicy. Wśród nich byli: Andrzej Ż. - były dyrektor departamentu systemu podatków i Hanna K. - naczelnik wydziału ds. doradztwa podatkowego.


W ubiegłym tygodniu warszawski sąd aresztował wiceszefa ZUS z podwarszawskiego Pruszkowa, a dziś zatrzymano kolejną pracownicę Ministerstwa Finansów. Była to główna specjalistka z departamentu administracji podatków i doradztwa. Urzędniczka, tak jak pozostali, brała w łapę.

Według ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, grupa była wyjątkowo niebezpieczna, bo współpracowała z mafią. Bandyci za łapówki załatwiali zwolnienia podatkowe dla firm. Prokuratura nie chce powiedzieć, ile osób zostanie jeszcze zatrzymanych. Sądząc po tempie śledztwa, należy się spodziewać, że resort finansów może zacząć poszukiwać nowych kadr...