To była trudna noc dla mieszkańców Ciężkowic. Rzeka Biała Tarnowska, zwykle niepozorna i leniwa, zamieniła się w rujnujący wszystko żywioł. Ratownicy musieli ewakuować aż 200 osób z najniżej położonych domów. Biała Tarnowska zniszczyła trzy mosty, podtopiła około dwóch kilometrów dróg i ponad sto hektarów upraw.
Mieszkańcy Jasła nie przestraszyli się powodzi. Choć strażacy namawiali ich do ewakuacji, większość wolała pozostać w podmywanych budynkach. Na szczęście nikt nie utonął. Woda zalała 200 domów. Jeden zerwany most, dwa uszkodzone, podtopionych 250 budynków - to szkody wyrządzone przez powódź w powiecie gorlickim.
Wiele dróg na południu wciąż znajduje się pod wodą. Nie da się przejechać z Mielca do Tarnowa. Zalana jest trasa dojazdowa do Szczawnicy i Jaślan. Żywioł podmył szosy i poodcinał niektóre wsie od świata. Strażacy i policjanci starali się organizować objazdy gdzie się dało, ale w wielu miejscach ruch nadal jest sparaliżowany.
Teraz fala powodziowa idzie w kierunku Dębicy i Mielca. Alarmy obowiązują jeszcze w powiatach jasielskim, dębickim, strzyżowskim, mieleckim, łańcuckim oraz w gminach Czarna, Białobrzegi, Zołynia i Łańcut, a także w Rzeszowie.
Najpierw uciekali przed powodzią, teraz powoli wracają do podtopionych domów. Będą liczyć straty i naprawiać uszkodzenia. Woda opada, ale bardzo powoli. Teraz fala powodziowa idzie na północ. Alarmy obowiązują jeszcze w sześciu małopolskich gminach.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama