Policjanci z patrolu osłupieli, gdy zobaczyli, co wyczynia na ulicy kierowca koparki. Od prawej do lewej strony jezdni i na odwrót. A z tyłu wściekle trąbiący kierowcy. Na szczęście patrol błyskawicznie zakończył jego rajd.
Kierowca miał 3,35 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i trafił od razu do izby wytrzeźwień.
41-letni mężczyzna jest operatorem ciężkich maszyn budowlanych, a blisko ulicy, na której go złapano, jest plac budowy. Policja sprawdza teraz, czy mężczyzna w pracy też był kompletnie pijany.