Funkcjonariusz naraził się szalikowcom, bo walczy z chuliganami na śląskich stadionach.

W niedzielę do mieszkania policjanta w Rudzie Śląskiej wszedł przywódca chuliganów i zagroził, że go pobije, jeśli ten nie zostawi bandytów w spokoju.

Policja złapała szefa chorzowskich chuliganów zaraz po zdarzeniu, jednak prokuratura nie zgodziła się na jego aresztowanie. Bandyta zapłacił trzy tysiące poręczenia i… wyszedł na wolność.

Dopiero po nagłośnieniu sprawy przez ”Fakt” policja zdecydowała się dać ochronę odważnemu funkcjonariuszowi. Ten zapowiada, że - mimo gróźb - dalej będzie łapać stadionowych bandytów.



Reklama