Tego było już za wiele. Pacjent, który miał zerwane ścięgna, zadzwonił po policję. Lekarz udzielił mu co prawda pierwszej pomocy, ale potem obraził potokiem niecenzuralnych słów. Od medyka czuć było alkohol.
Gdy przyjechali mundurowi, lekarz "wydmuchał" ok. 2 promili. Policjantom tłumaczył, że wypił półtorej piwa. Dyrektor szpitala natychmiast zawiesił pijanego podwładnego.
Wypił sporo piwa, a potem poszedł do pracy. Pijany lekarz przyjmował chorych w pogotowiu w Kościerzynie (woj. pomorskie). Gdy jeden z pacjentów spytał o dodatkowe badania, został obrzucony przez lekarza stekiem wyzwisk.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama