Czeczeński lider dodał, że nadal będzie przyjeżdżał do Polski. Zapowiedział też, że weźmie udział w Światowym Kongresie Narodu Czeczeńskiego w Pułtusku. Podkreślił, że Kongres nie ma nic wspólnego z terroryzmem.

Reklama

Sąd Okręgowy w Warszawie, uzasadniając decyzję o oddaleniu wniosku prokuratury o areszt dla Ahmeda Zakajewa, uznał, że powinien on pozostać na wolności, ponieważ ma status uchodźcy.

"Faktem niekwestionowanym jest udzielenie Zakajewowi statusu uchodźcy przez Wielką Brytanię" - mówił w uzasadnieniu sędzia Piotr Schab. Dodał, że przyznanie Zakajewowi tego statusu wynika niezbicie z przedstawionych sądowi dokumentów.

Dlatego - wskazał sąd - "niepodważalne jest, że decyzja władz jednego z państw członkowskich skutkuje w tej mierze odpowiedzialnością całej Unii Europejskiej". Decyzja sądu jest nieprawomocna.

Postanowienie oznacza, że Zakajew na wolności będzie czekał na decyzję w sprawie swojej ekstradycji.

Reklama

Ahmed Zakajew jest ścigany przez Rosję międzynarodowym listem gończym pod zarzutem terroryzmu. Policja zatrzymała Zakajewa w piątek rano, po czym był on przez kilka godzin przesłuchiwany przez prokuraturę.