Nikt nie został poszkodowany. Nie ma też zagrożenia dla budynków mieszkalnych.

"Ogień objął całą halę, akcja gaśnicza może być prowadzona jedynie z zewnątrz. Strażacy pracują w aparatach ochrony dróg oddechowych" - relacjonowała Aneta Gołębiowska z biura prasowego śląskiej straży pożarnej.

Reklama

Strażacy oceniają akcję jako bardzo trudną - gdy ratownicy przyjechali na miejsce, płomienie wychodziły już poza objętą pożarem halę. Działania straży utrudnia gęsty, gryzący dym oraz wysoka temperatura.

W pobliżu płonącego obiektu znajdują się inne hale dawnych zakładów chemicznych, obecnie wynajmowane przez różne firmy. Strażacy nie mają pełnej informacji, jakie materiały składowane są w płonącej i zagrożonych magazynach.

"Wiemy, że w bliskim sąsiedztwie jest zbiornik z gazem oraz kwasem. Działania ratowników skupiają się m.in. na tym, by nie dopuścić do ich wybuchu" - powiedziała Gołębiowska.

W akcji uczestniczy ponad 20 zastępów strażackich m.in. z Gliwic, Zabrza, Bytomia i Chorzowa. Krótko po 20. wieczorem sytuacja nie była jeszcze opanowana. Płonąca hala zlokalizowana jest przy ul. Pszczyńskiej - to jedna z głównych arterii Gliwic, łącząca centrum miasta z autostradą A4.