Jak twierdzi Radio ZET, kaptury nie tylko nie maskują głowy żołnierza, ale są też widoczne w noktowizorach.
Jak ministerstwo obrony jest przekonane, że wszystko jest w porządku: kaptur takiej kurtki jest chowany i nie ma wpływu na skuteczność maskowania. Dowództwo Operacyjne armii nie odnotowało negatywnych opinii co do funkcjonowania lub skuteczności kurtek – twierdzi w swoim komunikacie resort obrony.
Ponadto – zdaniem MON – kurtki te nie różnią się od ubrań żołnierzy z innych kontyngentów biorących udział w operacji w Afganistanie. Amerykanie i Niemcy używają tego samego materiału – jedyną różnicą jest wzór kamuflażu.
Jak skomentował w Radiu ZET były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec, sprawa „powinna jednak trafić pod lupę odpowiednich służb”. Jest on przekonany, że kurtki, z którymi wiążą się takie wątpliwości, należałoby jak najszybciej wycofać.