Jak poinformowała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk, akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe. Rzecznik dodała, że kierowca Krzysztof Z. został oskarżony o "nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach". Za popełnienie takiego przestępstwa grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Krzysztof Z. przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa, złożył też wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Wniosek ten trafił do sądu wraz z aktem oskarżenia.
Do zdarzenia doszło 4 stycznia br. Krzysztof Z. kierował scanią, na której naczepie załadowana była koparka. Gdy ciężarówka przejeżdżała pod przebiegającym nad drogą S-6 wiaduktem łączącym miejscowości Borkowo i Jankowo, ramię koparki zaczepiło o budowlę, uszkadzając wiadukt. Koparka, która osunęła się z naczepy, uszkodziła też nawierzchnię jezdni na długości 5 metrów. Zniszczony został też sam samochód ciężarowy, a spadające z wiaduktu odłamki betonu uszkodziły przejeżdżające w tym czasie szosą trzy inne pojazdy. W sumie straty wyceniono na ok. 5,5 mln zł.
Jak wyjaśniła Wawryniuk, w toku postępowania ustalono, że panujące w styczniu mrozy sprawiły, że zamarzł olej w układzie hydraulicznym koparki i nie można było złożyć jej ramienia. Mimo to Krzysztof Z. zdecydował się przetransportować koparkę.