Strażacy dogaszają pożar hali produkcyjnej znajdującej się na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej, który wybuchł w czwartek wieczorem. W obiekcie jedna ze spółek produkowała luksusowe jachty.
Jak poinformował PAP oficer dyżurny pomorskiej straży pożarnej Wiesław Obłoński dogaszanie pożaru może potrwać do godzin porannych. Z ogniem, który pojawił się przed godz. 20.00, walczyło kilkanaście zastępów straży pożarnej. Nikt nie został poszkodowany. Mimo wysiłków strażaków zawalił się drewniany dach hali.
Hala ma 80 metrów długości, 20 metrów szerokości i 10 metrów wysokości. W związku z pożarem wstrzymano kursowanie linii tramwajowej na trasie między Zieleniakiem a Węzłem Kliniczna. Policja zamknęła ulicę.