Ciało 57 - letniego doktora Uniwersytetu Warszawskiego znalazł wczoraj patrol policji nad Wisłą na wysokości Mostu Gdańskiego w Warszawie. Rodzina rozpoznała, że jest to ciało poszukiwanego mężczyzny - cytuje gazeta.pl Dariusza Ślepokurę, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Przyczyną śmierci było utonięcie, na ciele mężczyzny nie zauważono żadnych innych obrażeń. Nad rzeką znaleziono także rzeczy zmarłego, a wśród nich list pożegnalny, dlatego policja przypuszcza, że popełnił samobójstwo. Dziś albo jutro zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Dzięki temu ustalona zostanie dokładna data śmierci. Wiele wskazuje jednak na to, że wykładowca zmarł dokładnie w dniu zaginięcia.
Doktor Janusz W., pracownik Instytutu Studiów Iberyjskich i Iberoamerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego zaginą 8 października w poniedziałek rano. W jego poszukiwania zaangażowało się wielu studentów UW. Rozwieszali plakaty ze zdjęciem zaginionego, stworzyli też specjalną grupę na Facebooku.