Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna to państwowa spółka podlegająca Ministerstwu Gospodarki. Od 2007 r. prezesem strefy jest Teresa Kamińska (szefowa doradców w rządzie Jerzego Buzka).

Jak podaje "URze" w 2008 r. strefa rozpoczęła budowę Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Inwestycję sfinansowano głównie ze środków unijnych. Na budowę parku strefa dostała w sumie 94 mln zł, z czego 5,5 mln zł na wyposażenie parku dała podległa Urzędowi Marszałkowskiemu w Gdańsku Agencja Rozwoju Pomorza.

Reklama

Kiedy strefa występowała o dotację do ARP, przewodniczącą rady nadzorczej agencji oraz prezesem PSSE była Teresa Kamińska. Z informacji rozmówcy tygodnika wynika, że reprezentowała ona jednocześnie instytucję, która ubiegała się o dotację, i agencję, która te pieniądze dawała.

Zgodnie z umową strefa miała wydać 5,5 mln zł na wyposażenie serwerowni, przedszkola, recepcji i wirtualnego biura, które obsługuje małe firmy, niemające pomieszczeń do prowadzenia działalności. Na to ostatnie zadanie strefa dostała ponad 150 tys. zł.

Całe wirtualne biuro i jego wyposażenie w październiku 2010 r. Gdański Park Naukowo-Technologiczny przekazał za darmo zarejestrowanej dwa miesiące wcześnie spółce Pomorskie Centrum Biznesu.

Okazuje się, że jej współwłaścicielem jest Wojciech Kamiński, czyli syn Teresy Kamińskiej.

Tygodnik "URze" dotarł też do umowy, którą park podpisał z PCB. Wynika z niej, że spółka Kamińskiego za prowadzenie wirtualnego sekretariatu dostaje miesięcznie od parku 8 tys. zł.

Reklama

Adwokat prezes Kamińskiej tłumaczy, że wybór PCB na operatora biura został poprzedzony „rozpoznaniem przez PSSE rynku usług w interesującym PSSE zakresie" - Przy czym wskazać należy, że rynek tego rodzaju usług praktycznie wówczas nie istniał - napisał pełnomocnik, dlatego jak przekonuje wybrano firmę PCB.

Podobnie twierdzi Wojciech Kamiński. -Zawarcie umowy nastąpiło z zachowaniem zasad uczciwej konkurencji po przeprowadzeniu odpowiedniego postępowania przez GPNT - napisał adwokat w mailu.