Płonący drewniany dom gasiło w środę rano 7 zastępów straży pożarnej.

Kiedy zjawili się na miejscu, pożar był już mocno rozwinięty. Z budynku udało się wydostać kobiecie, która poinformowała, że wewnątrz zostało dwoje dzieci. Niestety, nie udało się ich uratować mimo tego, że gaszenie nie trwało długo. Po kilkunastu minutach strażacy odnaleźli w pogorzelisku ciała dwojga dzieci - informuje Marcin Betleja, rzecznik komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. Przyczyny pożaru wyjaśnia prokuratura i policja.

Matka dzieci, objęta pomocą psychologiczną, została przewieziona do szpitala. Trafili też tam sąsiedzi, którzy próbowali ratować dzieci z płonącego budynku.

Reklama