Poseł zdjęcie z pupilami zamieścił na swoim profilu na Twitterze. Widać na nim polityka w towarzystwie dwóch rosłych dogów niemieckich, stojącego w sejmowym lobby. Psy to prawdopodobnie podopieczni żony Halickiego, która prowadzi hodowlę rzeczonych dogów - informuje tvn24.pl.
@LukaszMezyk a my na spacerze w Sejmie! Pozdrawiamy! pic.twitter.com/WvOX9hKpW0
— Andrzej Halicki (@AndrzejHalicki) August 13, 2013
Według Bronisława Komorowskiego psy nie są raczej mile widziane w murach Sejmu. Ówczesny marszałek Sejmu mówił o tym w 2008 roku w programie "Teraz my". - Są sytuacje, w których nie można przyjść w krótkich spodenkach i nie można na przykład przyprowadzić psa - stwierdził obecny prezydent.
Wcześniej, w okresie rządów PiS-u, sejmową karierę zrobił pies Ludwika Dorna, sznaucerka Saba. Opozycja zarzuciła wtedy Dornowi wykorzystywanie swojej pozycji, arogancję i podkopywanie autorytetu Sejmu. Oficerom BOR ochraniających marszałka Sejmu, przypadło zadanie wyprowadzanie Saby.