Przyczyny tragedii, mimo policyjnych apeli, są wciąż takie same: brawura, alkohol oraz brak umiejętności pływackich - wyjaśnia nadkomisarz Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.

Reklama

W Małopolsce do utonięć dochodzi wciąż na tych samych akwenach. Tylko w okolicach Krakowa śmiertelne żniwo zebrał po raz kolejny zalew w Kryspinowie. Tam wczoraj pod wodą zginął 21-latek, który nad zalewem wypoczywał z grupą znajomych. Jego znajomi wyszli na brzeg, a młody mężczyzna został dłużej w wodzie.

Z relacji świadków wynika, że zachłysnął się i zniknął pod wodą. Jego poszukiwania trwały godzinę, po wyłowieniu tyle samo trwała próba reanimacji, jednak 21-latka nie udało się uratować. Był trzeźwy, o tragedii zaważył brak umiejętności pływackich - relacjonuje Katarzyna Cisło. Z policyjnych statystyk wynika 11 osób utonęło w sobotę.

W niedzielę życie straciły 23 osoby.

MAPA UTONIĘĆ W WOJEWÓDZTWIE POMORSKIM:

Media