Autor zdjęcia, Krzysztof Raczkowiak, nie mógł dojść do siebie po zobaczeniu tej reklamy. Szczególnie współczuł rodzinom ofiar tamtych wydarzeń, że wizerunek ich bliskich został wykorzystany do idiotycznej reklamy wódki.
Na zdjęciu widać mężczyzn, którzy próbują ratować rannego Michała Adamowicza. 28-letni górnik został postrzelony w 1982 roku w czasie zamieszek w Lubinie. Zmarł w wyniku odniesionych ran, był jedną z trzech ofiar śmiertelnych tamtych wydarzeń. Krzysztof Raczkowiak powiedział, że Polmos Bielsko-Biała nie zwracał się do niego z prośbą o zgodę na wykorzystanie zdjęcia w reklamie. Ale nawet gdyby ktoś się do niego odezwał w tej sprawie, to i tak by się nie zgodził. Dlatego nie wyklucza skierowania tej sprawy do sądu.
Przerobione zdjęcia z 1982 roku z Lubina zostało umieszczone na fanpage'u "Żytniej Extra" na Facebooku. Wpis został po kilku godzinach usunięty. Administratorzy przeprosili za publikację i napisali, że była ona "wynikiem nieświadomości".
Oburzenia nie kryje również Instytut Pamięci Narodowej. IPN przesłał producentowi wódki, Polmosowi z Bielska-Białej, materiały edukacyjne na temat polskiego Sierpnia 1980. Jak napisała w liście do Polmosu wicedyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN Kamila Sachnowska, ponieważ w przeprosinach wyraziliście Państwo przekonanie, że jest to efektem Państwa - a również, jak sądzę, agencji reklamowej, z usług której korzystacie - całkowitej niewiedzy historycznej, dotyczącej polskiego Sierpnia 1980, pozwalam sobie przesłać materiały, które pozwolą Państwu zrozumieć, ze charakter pomyłki wykracza poza zwykły błąd, jaki po prostu może się przytrafić każdemu.
IPN zachęca też producenta do skorzystania z materiałów zamieszczonych na stronach internetowych Instytutu. Na portalu edukacyjnym IPN pamiec.pl uruchomiono specjalne okno SIERPIEŃ 1980, gdzie można znaleźć wiele materiałów pozwalających uzupełnić brakującą wiedzę.