Innym z argumentów jest fakt, że wiele osób śledziło poszukiwania Ewy Tylman i było zaangażowanych w jej odnalezienie dziewczyny.
- Teraz sprawa już jest w sądzie i dowiaduje się, że prokurator chce utajnienia procesu. Jako ojciec pokrzywdzonej sprzeciwiam się takiemu wnioskowi i proszę Pana Prokuratora o zmianę tej decyzji. Rozumiem, że pewne wątki z tej sprawy powinny być za drzwiami zamkniętymi do czego wystarczy utajnienie może kilku przesłuchań. Wszystko to co działo się w tej sprawie, ilość wersji, wydarzeń, tego co się mogło z Ewą stać, tworzenie fałszywych dowodów powoduje, że sprawa musi być prowadzona z otwartą kurtyną – przekonuje.
W innym miejscu ojciec Ewy Tylman podkreśla z kolei, że "jako ojcu zamordowanej zależy mu, aby cała prawda ujrzała światło dzienne".
– I wiem także, bo mówił Pan to publicznie, że chce Pan rozpoznawania spraw w sądzie przy pełnej jawności. Liczę zatem na Pana zrozumienie i pomoc w taki sposób, żeby podległy Panu prokurator zmienił wniosek o utajnienie całego procesu, a dodam tylko, że decyzja co do tego wniosku Sąd chce już podjąć 8 grudnia tego roku – dodaje.