Na czwartkowym posiedzeniu Sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju wicepremier Morawiecki ocenił, że w polskim wymiarze sprawiedliwości panuje "bardzo głęboka niedoskonałość, a nawet patologia". Tłumaczył, że rząd chce to zmienić także ze względu na przedsiębiorców.
- Mamy najdroższe sądy w Europie - 1,77 procenta wydajemy na sądownictwo w Polsce. Średnia europejska - 0,6 (procenta - PAP) - powiedział Morawiecki. Jego zdaniem rząd byłby w stanie zaoszczędzić około pięciu miliardów złotych po obniżeniu wydatków na sądownictwo do średniej europejskiej.
- Pomóżcie nam zreformować ten wymiar sprawiedliwości, bo jest absolutnie nieefektywny - zaapelował Morawiecki do zebranych na sali posłów.
Przypomniał, że w Polsce mamy do czynienia z jednymi z "najdłużej zapadających wyroków i to też jest otoczenie instytucjonalne, to właśnie należy do otoczenia instytucjonalnego przedsiębiorców".
- To jest właśnie to miejsce, gdzie my staramy się tutaj naprawić - zaznaczył wicepremier.
Na początku sierpnia wicepremier Morawiecki mówił, że przez nieefektywne sądownictwo Polska traci na wzroście gospodarczym. Przywołał międzynarodowe raporty - Heritage Foundation czy Doing Business - które - jak mówił - wskazują, że sądownictwo w Polsce jest bardzo nisko efektywne. Jak mówił, dzisiaj sądownictwo jest hamulcowym polskiej gospodarki.
W połowie lutego br. poinformowano, że Polska w Indeksie Wolności Gospodarczej The Heritage Foundation i The Wall Street Journal zajęła 45. miejsce na świecie. Wskaźnik wolności gospodarczej w Polsce wyniósł 68,3 pkt, podczas gdy rok wcześniej było to 69,3 pkt.