22-letniemu mężczyźnie, który został w niedzielę zatrzymany w związku z morderstwem 10-letniej dziewczynki z Mrowin na Dolnym Śląsku, Prokuratura Okręgowa w Świdnicy postawiła zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Wcześniej w poniedziałek Ziobro zapowiedział, że we wtorek prokuratorzy wystąpią z wnioskiem o tymczasowy areszt dla podejrzanego.

Reklama

Relacjonując postępy śledztwa, Ziobro zaznaczył w TVP Info, że w tej sprawie był moment przełomu. Był taki moment zwrotny, który spowodował, że mieliśmy już w zasadzie pewność, iż jesteśmy na tropie właściwego sprawcy, ale chcę zostawić te decyzje prokuratorom, aby te detale ujawnia - wyjaśnił. Nie jest tak, jak gdzieś słyszymy, że od początku był wytypowany sprawca. Nie, nie był" - podkreślił minister. Ten przełom nastąpił dzięki presji, ofensywności tego śledztwa, zaangażowaniu wielu ludzi, ale też wielu obywateli, którzy przekazywali nam niezwykle cenne informacje - dodał.

Prokurator generalny zaznaczył, że śledczy dotarli do informacji, zeznań, a także dokumentów, które nie pozostawiają wątpliwości, kto w zasadzie jest sprawcą. Zwrócił uwagę na rolę prokuratora okręgowego w Świdnicy, który jeszcze w nocy po tragedii zdecydował prowadzić okazania, wizję lokalną w różnych miejscach we Wrocławiu.

Wielogodzinne czynności skłoniły ostatecznie podejrzanego do przyznania się do dokonania tego zabójstwa - podkreślił Ziobro. W tej sprawie w zasadzie wiemy już bardzo dużo. Większość pytań, wydaje się, znajduje już swoje odpowiedzi albo one się rysują, w szczegółach są ustalane w ramach czynności, które są prowadzone - dodał.

Według ministra zadaniem śledczych jest teraz pieczołowite dokumentowanie wszystkich faktów, a także odnajdowanie dodatkowych okoliczności, dowodów, które sprawią - jak podkreślił - że materiał dowodowy będzie bardzo mocny przed sądem, aby nikomu nie przyszło do głowy, żeby go zakwestionować.

Jak zaznaczył, sytuacja jest "bezpieczna", ponieważ zgromadzony materiał jest naprawdę obszerny i na etapie oskarżenia prokuratorzy nie mają wątpliwości. Prokurator musi być wewnętrznie przekonany, że ma do czynienia z przestępcą, który dopuścił się tej strasznej zbrodni, i my takie przekonanie bezsprzecznie posiadamy. Jesteśmy przekonani, że posiadamy bardzo mocny materiał dowodowy, który jest wystarczający, by w przyszłości skierować akt oskarżenia - zapewnił minister.

Odniósł się także do medialnych doniesień, według których podejrzany był znajomym matki dziewczynki. Niestety, to była osoba, która pozostawała w relacjach z matką - przyznał. Dodał, że dziewczynka znała podejrzanego i to mogło - jak mówił - być wykorzystane przez sprawcę w ramach zaplanowanego przez niego z rozmysłem, wszystko na to wskazuje, okrutnego przestępstwa.

Reklama

W jego ocenie z ustaleń prokuratorów z przestępstwa wyłania się ogromna ilość zła. To nie jest tak, że ktoś pod wpływem emocji, chwili dopuścił się tej zbrodni, przestępstwa, czy z jakiegoś zbrodniczego popędu, tylko to było na zimno wykalkulowane i zaplanowane morderstwo, ze wszystkimi szczegółami, w detalach, bez jakiegoś cienia skrupułów i wątpliwości - powiedział.

Zdaniem Ziobry w tej sprawie kara musi być odpowiednio surowa. Ja nie kryję, że jestem zwolennikiem śmierci za takie najstraszniejsze zabójstwa, gdzie mamy tę premedytację, to szczególne okrucieństwo. Ta kara nie jest możliwa, bo jesteśmy w Unii Europejskiej - powiedział. Przypomniał, że w piątek z jego inicjatywy sejm uchwalił nowe przepisy, dzięki którym będzie można stosować karę bezwzględnego dożywocia.

10-letnia Kristina w czwartek około godziny 13 wyszła ze szkoły w centrum wsi Mrowiny, gdzie mieszkała; od domu dzielił ją kilometr. Ostatni raz była widziana 200 metrów od domu. Jej ciało znaleziono tego samego dnia w lesie - sześć kilometrów od Mrowin.

W niedzielę wieczorem Ziobro poinformował, że policja zatrzymała 22-latka, podejrzewanego o dokonanie zbrodni. Mężczyzna po doprowadzeniu do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy usłyszał zarzut popełnienia zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.