O działaniach prowadzonych przez funkcjonariuszy bydgoskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) poinformował w środę rano w rozesłanym mediom komunikacie Wydział Komunikacji Społecznej Biura.
Jak podało Biuro czynności prowadzone są w blisko 30 lokalizacjach, w tym w Urzędzie Miasta Inowrocławia, innych instytucjach i w miejscach zamieszkania osób prywatnych. - Agenci zabezpieczają między innymi dokumentację i sprzęt elektroniczny w związku z prowadzonym śledztwem w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych – pracowników Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia – podało CBA.
Biuro wyjaśniło też, że przeszukania dokonywane są na podstawie postanowienia wydanego przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku, która w ubiegłym roku przejęła od bydgoskiej prokuratury prowadzone od października 2017 r. śledztwo.
Rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk poinformowała PAP, że środowe przeszukania są kolejnymi tego typu czynnościami realizowanymi w tym roku w śledztwie. Wyjaśniła, że podobne działania miały miejsce w maju br.
Jak poinformowała w środę PAP Wawryniuk, w toku postępowania zarzuty przekroczenia uprawnień, poświadczenia nieprawdy w dokumentach oraz oszustwa przedstawiono 16 osobom - pracownikom Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia oraz przedsiębiorcom współpracującym z magistratem. Zarzuty usłyszała między innymi była naczelnik Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia, która pełniła również funkcję rzecznika prasowego prezydenta Inowrocławia.
Wawryniuk wyjaśniła, że jak dotąd w postępowaniu ustalono, iż od 2015 do 2017 r. podejrzani, posługując się podrobionymi fakturami wystawionymi na rzecz Urzędu Miasta Inowrocławia przez współpracujących z urzędem przedsiębiorców, wypłacali z budżetu gminy pieniądze za usługi, które nie miały miejsca lub nie były świadczone na rzecz Urzędu, ale innego podmiotu.
Rzecznik poinformowała, że – według dotychczasowych ustaleń podejrzani wyłudzili w ten sposób około 200 tys. zł.