Na 22 września zaplanowany został I Kaliski Marsz Równości, którego trasa nie jest jeszcze upubliczniona przez organizatorów.
Do kaliskiego ratusza wpłynęły także wnioski o organizację - w tym samym czasie - innych zgromadzeń. Wpłynęło 250 wniosków o rejestrację marszów nie tylko z Kalisza i powiatu, ale też z całej Polski. Ich autorami są osoby fizyczne i różnego rodzaju organizacje - powiedział Tomasz Rogoziński.
Wnioski wpłynęły drogą elektroniczną. Wszystkie 250 wniosków sprawdzamy pod kątem zgodności z ustawą o zgromadzeniach i wzywamy strony do usunięcia ewentualnych braków. Wnioskodawcy chcą 22 września zorganizować w różnych częściach Kalisza marsze, na różnych ulicach i z różną ilością deklarowanych osób, co najmniej od 100 osób wzwyż - powiedział naczelnik.
Tomasz Rogoziński wyjaśnił, że jeżeli marsze będą krzyżowały się i pokrywały lokalizację przejścia "musimy dokonać spotkania ze stronami wniosków w formie rozprawy administracyjnej i uzgodnić, czy ktoś z czegoś zrezygnuje. Jeżeli ze stronami nie dojdzie do porozumienia, wtedy decyzję wydaje prezydent z możliwością odwołania się do sądu".
To jest ogrom pracy, a nazwy niektórych stowarzyszeń są przedziwne - dodał Rogoziński.
Wśród wniosków znalazły się m.in.: Pikieta w obronie rodziny i tradycji, Pikieta motocyklistów w obronie rodziny, Pikieta miłośników twórczości Chopina, Publiczny różaniec w intencji narodu, Pikieta miłośników sernika z rodzynkami, czy też Pikieta promująca introdukcję orangutana sumatrzańskiego Panga Abelii na terenie Polski.
Jak zapewnił naczelnik Tomasz Rogoziński, do każdego wniosku trzeba podejść z "ogromną powagą, ponieważ są to sprawy dotyczące bezpieczeństwa ludzi".