Wniosek o wyłączenie jawności złożył prokurator z uwagi na dobro pokrzywdzonych i możliwość naruszenia ich ważnego interesu prywatnego, oraz ze względu na drastyczne opisy czynów, jakich miał dopuścić się Paweł P. Sąd wniosek uwzględnił.
Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała w grudniu ub. roku do poznańskiego sądu Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze.
Według śledczych, pierwszego gwałtu Paweł P. dopuścił się pod koniec października 2013 roku w Poznaniu. Wówczas – jak podała prokuratura – "Paweł P. kilkakrotnie uderzył swoja ofiarę młotkiem".
Drugi raz oskarżony zaatakował 4 kwietnia 2014 roku, także w Poznaniu. Swoją ofiarę doprowadził do obcowania płciowego, używając przemocy polegającej na szarpaniu, uderzaniu w twarz i ciągnięciu za włosy – podkreśliła prokuratura.
Śledczy wskazali ponadto, że Paweł P. dopuścił się zarzucanych mu przestępstw przed upływem pięciu lat od opuszczenia zakładu karnego, gdzie odbywał karę co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwa podobne.
W toku śledztwa przesłuchano obie pokrzywdzone kobiety. Prokuratura podała, że "biegła psycholog w opiniach sporządzonych na okoliczność oceny wiarygodności psychologicznej zeznających kobiet wskazała, iż zeznania te spełniają kryteria wiarygodności".
Badaniom psychiatrycznym poddano także oskarżonego. W ocenie biegłych w chwili popełnienia czynów miał on zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem – podała prokuratura.
Pawłowi P. za zarzucane mu czyny grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.