Na szczęście procedura nie będzie oznaczać całkowitego ubrudzenia obu rąk tuszem. System oparty jest na nowoczesnych elektronicznych skanerach, które w ciągu sekund wykonają cyfrową fotografię linii papilarnych. Informacja zostanie natychmiast wysłana do Stanów Zjednoczonych. Tam komputery przeszukają amerykańskie bazy danych, aby sprawdzić, czy ubiegająca się o wizę osoba nie jest na liście osób niepożądanych.

"Informacja zwrotna wróci do naszej placówki w ciągu kilku minut lub kilku godzin" - mówi DZIENNIKOWI Christopher Snipes, rzecznik prasowy ambasady amerykańskiej. "Inna procedura pobierania odcisków palców w żaden sposób nie wydłuży czasu oczekiwania na rozmowę z konsulem i cały proces ubiegania się o wizę" - zapewnia.

Zmiany w skanowaniu zostaną wprowadzone we wszystkich amerykańskich placówkach do końca tego roku. W polskich konsulatach: warszawskim i krakowskim, które wydają ok. 100 tys. wiz rocznie - od 10 grudnia.

Zaostrzenie kontroli osób ubiegających się o wizę nieemigracyjną lub emigracyjną dotyczy nie tylko konsulatów w Polsce, ale na całym świecie. W ten sposób amerykański Departament Stanu oraz Departament Bezpieczeństwa Krajowego chcą skuteczniej kontrolować osoby pragnące wjechać na teren USA i odsiewać ludzi z kryminalną przeszłością. Jak często zdarza się to w Polsce? Okazuje się, że nie tak rzadko.

"To się nie zdarza codziennie, ale kilka razy w tygodniu to tak" - mówi Christopher Snipes. Od obowiązku skanowania zwolnione będą tylko osoby ubiegające się o wizę dyplomatyczną oraz osoby poniżej 14 roku życia i powyżej 79, jak również ci, którzy wymagają pilnej interwencji medycznej.

Sprawdzanie odcisków palców to jedna z dobrze już znanych technologii stosowanych w kryminalistyce od ponad stu lat. Specjaliści obliczają, że prawdopodobieństwo powtórzenia układu linii papilarnych jest liczone jak jeden do kilkunastu miliardów, czyli odcisk palca jest bardzo silnym dowodem identyfikującym konkretnego człowieka. Dzięki wprowadzeniu elektronicznej bazy danych z odciskami palców znalezionymi przy okazji rozmaitych przestępstw policjanci rozwiązują dziś sprawy sprzed kilkunastu lat, kiedy nie było jeszcze komputerów zdolnych porównać setki odcisków palców w ciągu sekundy.

"Jeszcze bardziej precyzyjne jest skanowanie tęczówki. Prawdopodobieństwo takiego samego wzoru ludzkiej tęczówki jest jeszcze mniejsze niż powtórzenie układu linii papilarnych. Ten system już jest używany na paryskim lotnisku im. de Gaulle’a" - mówi DZIENNIKOWI Zbigniew Urbański, specjalista od przestępczości komputerowej Komendy Głównej Policji. Jednak każdy system można oszukać, nie wiadomo też jak postępować z osobami o np. zniekształconych dłoniach. "W przyszłości mogą wejść w użycie nawet szybkie testy DNA, np. pobieranego ze śliny. To będzie bardzo skuteczne i trudne do oszukania rozwiązanie" - przewiduje Urbański.











Reklama