Dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Rojowie Justyna Krawczyńska za pośrednictwem mediów społecznościowych w czerwcu tego miała umieszczać obraźliwe wpisy pod adresem niektórych kandydatów na prezydenta i polityków.

Reklama

Na profilu dyrektorki pojawiły się m.in. takie wpisy: "Słyszałam kiedyś takie określenie jednej z figur w kartach 'dupek' i to właśnie @szymon_holownia"; "Zamknij tego fałszywego i rudego ryja, bo już ani słuchać, ani czytać nie można"; "I ta mina przygłupa. No nie, teraz to już pan przesadziłeś, panie Kamyszu. Poszukaj pan lepiej Internetu dla bezdomnych".

Dyrektorka szkoły w Rojowie w rozmowie z pracodawcą na ten temat nie przyznała się do winy. Stwierdziła, że jej konto zostało zhakowane, choć o sprawie nie zawiadomiła policji.

Na swoim profilu społecznościowym zamieściła oświadczenie, zapewniając, że do publikacji niestosownych treści doszło bez jej wiedzy i zgody.

Burmistrz Ostrzeszowa nie zgodził się z tłumaczeniem dyrektorki i odwołał ją ze stanowiska, zarzucając jej naruszenie godności zawodu nauczyciela.

Dyrektorka wystąpiła do sądu pracy.

Reklama

Domagała się przywrócenia na stanowisko dyrektora szkoły, 27 665 zł odszkodowania oraz zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 3600 zł. Już na pierwszej rozprawie sąd nakłaniał obie strony do zawarcia ugody sądowej. Po negocjacjach powódka wycofała roszczenie przywrócenia na stanowisko dyrektora szkoły, a koszty zastępstwa procesowego zostały wzajemnie zniesione – poinformował burmistrz.

W ugodzie zawarto kwotę odszkodowania dla Justyny Krawczyńskiej w wysokości 20 tys. złotych.