Koperski podszedł do pikietujących. Po krótkiej wymianie zdań, nie wytrzymał i rzucił w Jacka Kurskiego jajkiem. Trafił posła prosto w głowę. Polityk PiS nie krył zdenerwowania. "To musiał być ktoś niespełna rozumu albo prowokator" - powiedział Kurski, ale kiedy dowiedział się, że dostał jajkiem od znanego podróżnika, zmienił zdanie i powiedział: "To chyba ktoś o radykalnych poglądach".

Reklama

Koperski został wylegitymowany przez policjantów. Dziennikarzom stacji TVN24 powiedział: "Ci ludzie nie mają zielonego pojęcia, w jakiej sprawie demonstrują. Nie mają żadnej wiedzy o Rosji, Gruzji i Abchazji. Raptem jest jeden wróg - Rosja. Dlaczego ci ludzie nie krzyczą "wolny Irak", dlaczego przyzwalamy na mordy w Afganistanie. Ja byłem w tamtych stronach wiele razy i gdyby nie Rosja, ludzie by się tam wzajemnie zarżnęli".