Po tym, jak 31-letni kierowca miejskiego autobusu w sobotę rano przejechał w Katowicach 19-letnią dziewczynę, inni kierowcy są nękani i obrażani.

Reklama

Jeden z pracowników PKM w Katowicach, który prowadzi na Facebooku fanpage o pracy kierowcy autobusu, przyznał, że dostał agresywne wiadomości - podaje "Dziennik Zachodni".

"Jest przykre to, co się wydarzyło (...), lecz to nie jest moja sprawa! Każdy z nas kierowców, czy to koleżanek, czy kolegów pracuje na swoje konto, na swoją kartę. Każdy odpowiada za siebie i za swoje decyzje, tak jak ja czy inni z tej branży" - napisał w mediach społecznościowych.

Kierowcy są nękani

Reklama

Paweł Cyganek, członek zarządu PKM Katowice potwierdził, że kierowcy są nękani.

Były incydenty agresji ze strony pasażerów. W jednym przypadku kierowca musiał nawet wzywać policję. Na szczęście nic się nie stało - mówił członek zarządu PKM.

Będą szkolenia dla kierowców

Ten temat jest aktualnie poruszany podczas szkoleń BHP. W obliczu ostatnich wydarzeń chcielibyśmy jednak podejść do niego bardziej kompleksowo. Być może będziemy organizować takie szkolenia regularnie, co roku dla wszystkich kierowców - zapowiedział Cyganek w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".