Jak pisze portal, Bilewicz do 2016 roku był prokuratorem w Prokuraturze Generalnej. Po zmianach systemowych przeprowadzonych przez ministra Zbigniewa Ziobrę, Bilewicz, został przeniesiony do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Reklama

Przeniesienie do pracy liniowej nie wiązało się z utratą przez Bilewicza sporej pensji, którą pobierał w Prokuraturze Generalnej, zachował też tytuł "prokuratora byłej Prokuratury Generalnej". Prokurator Bilewicz nie zgodził się z decyzją. W lutym 2019 roku złożył pozew o zasądzenie odszkodowania i zadośćuczynienia w związku z dyskryminacyjnym ukształtowaniem treści stosunku pracy przeciwko Skarbowi Państwa. Wartość przedmiotu sporu wynosiła 80 tys. złotych - przypomina portal.

Sąd nie podzielił argumentacji prokuratora

Wprowadzone regulacje nie przewidywały jakichkolwiek kryteriów oceny prokuratorów byłej Prokuratury Generalnej oraz byłych prokuratur apelacyjnych i skutkowały pozostawieniem w rękach Prokuratora Krajowego pełnej dowolności w zakresie wnioskowania do Prokuratora Generalnego o powołanie prokuratorów na stanowiska służbowe prokuratorów Prokuratury Krajowej oraz prokuratorów Prokuratury Generalnej - czytamy w pozwie prokuratora Bilewicza, cytowanym przez wpolityce.pl.

Sąd Okręgowy w Warszawie nie podzielił argumentacji prokuratora Jacka Bilewicza i oddalił jego pozew - poinformował portal.