W piątek minister zdrowia Adam Niedzielski podpisał trzy rozporządzenia w reakcji na przypadki małpiej ospy w Europie. Treść ich opublikowano na stronach Rządowego Centrum Legislacji z adnotacją "skierowane do ogłoszenia". Chodzi o: rozporządzenie w sprawie ospy małpiej oraz zakażeń wirusem ospy małpiej, nowelizację rozporządzenia w sprawie zgłaszania podejrzeń i rozpoznań zakażeń, chorób zakaźnych oraz zgonów z ich powodu oraz nowelizację rozporządzenia w sprawie chorób zakaźnych powodujących powstanie obowiązku hospitalizacji.
W pierwszym z rozporządzeń minister zdrowia ogłosił, że ospa małpia oraz zakażenia wirusem ospy małpiej zostały objęte przepisami o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.
Drugie rozporządzenie nakłada obowiązek zgłaszania przez lekarza lub felczera przypadków podejrzenia lub rozpoznania ospy małpiej lub zgonu z jej powodu do właściwego miejscowo państwowego inspektora sanitarnego. Zgłoszenia należy dokonać telefonicznie oraz potwierdzić w postaci papierowej lub elektronicznej.
Trzecie z rozporządzeń wprowadza obowiązek hospitalizacji osób zakażonych lub chorych, a także osób podejrzanych o zakażenie lub zachorowanie na ospę małpią. Wprowadza też obowiązek kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego w przypadku narażenia na ospę małpią lub pozostawania w styczności z wirusem ospy małpiej. Obowiązkowa kwarantanna w przypadku ospy małpiej ma wynosić 21 dni - tak jak w przypadku Eboli (EVD), ospy prawdziwej oraz wirusowych gorączek krwotocznych - licząc od dnia następującego po ostatnim dniu narażenia albo styczności.
Wszystkie trzy rozporządzenia mają wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
W uzasadnieniu do rozporządzeń wskazano, że ospa małpia nigdy nie występowała na obszarze Polski, stąd nie była wymieniona w wykazie chorób zakaźnych i zakażeń, o którym mowa w art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.
Małpia ospa
Podano, że ospa małpia jest chorobą zakaźną wywoływaną przez wirus ospy małpiej. Wirus ten – wraz z wirusem wyeradykowanej (wykorzenionej na świecie) w 1980 r. ospy prawdziwej – należy do rodzaju Orthopoxvirus. Zwierzęcym rezerwuarem wirusa ospy małpiej należącym do rodzaju Orthopoxvirus są gryzonie występujące w lasach deszczowych krajów Afryki Zachodniej i Środkowej. W Demokratycznej Republice Konga (d. Zair) od wielu lat notowane są epidemie tej choroby. Od 2016 r. przypadki zachorowań notowano również w Sierra Leone, Liberii, Republice Środkowoafrykańskiej oraz Nigerii. Wzrost rozpowszechnienia zachorowań przypisywany jest zaprzestaniu szczepień przeciw ospie prawdziwej, które zakończono w 1980 r. w związku z eradykacją tej choroby oraz wygasaniu odporności u osób zaszczepionych szczepionką przeciw ospie prawdziwej, która dawała również ochronę krzyżową przed ospą małpią.
We wcześniejszych latach zachorowania i ogniska zachorowań na ospę małpią ograniczały się do krajów Afryki, natomiast zawleczenia do Europy miały postać pojedynczych przypadków i nie stawały się zaczątkiem ognisk. Zachorowania wieloosobowe (ogniskowe), jak podano w uzasadnieniu, wystąpiły już w 11 krajach Europy oraz w USA i Kanadzie. Chociaż największą liczbę przypadków zanotowano w Hiszpanii, Portugalii oraz Wielkiej Brytanii, to zachorowania zostały już zawleczone również do w krajów graniczących z Rzeczpospolitą Polską (Niemcy).
Wirus ospy małpiej występuje w 2 liniach: zachodnioafrykańskiej oraz środkowoafrykańskiej, które różnią śmiertelnością wynoszącą – w warunkach stanu zdrowotności oraz opieki zdrowotnej krajów Afryki, w których występowały zachorowania – odpowiednio ok. 1 proc. przypadków oraz ok. 10 proc. przypadków. W trakcie spowodowanej w 2003 r. przez importowane z Afryki zwierzęta epidemii zachorowań u ludzi w 6 stanach USA (35 przypadków potwierdzonych, 13 prawdopodobnych i 22 podejrzanych) nie zanotowano zgonów.
W uzasadnieniu wskazano, że źródłem obecnych ognisk na obszarze Europy jest wirus linii zachodnioafrykańskiej. Wstępne badania materiału genetycznego wirusa ospy małpiej nie wykazały na obecną chwilę mutacji, która mogłaby tłumaczyć przyczyny szerzenie się przypadków w Europie. "W tej sytuacji bardziej prawdopodobną przyczyną może być tzw. superspraeding, czyli transmisja poprzez zakażoną osobę lub osoby o dużej liczbie bezpośrednich kontaktów społecznych" - czytamy w uzasadnieniu.
Danuta Starzyńska-Rosiecka (PAP)