Do zdarzenia doszło na osiedlu Gaj. Nie mamy informacji o poszkodowanych. Teren został zabezpieczony – powiedział PAP rzecznik straży pożarnej.
W połowie lutego naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie przedstawili wyniki prowadzonych od jesieni badań terenu Trzebini. Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy (PIG-PIB) zweryfikował te wyniki badań i zidentyfikował miejsca możliwych nowych zapadlisk w Trzebini na podstawie nowoczesnych metod badawczych opartych na danych lotniczych i satelitarnych. Prace weryfikacyjne PIG-PIB zlecił główny geolog kraju i jednocześnie wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio.
Zapadliska w Trzebini
W Trzebini w drugiej połowie lutego rozpoczęły się prace uzdatniające w pobliżu garaży i terenów leśnych na osiedlu Gaj. Potrwają ok. 20 tygodni. Prace trwają też przy dwóch posesjach (nr 3 i 5) przy ul. Górniczej. Zamknięty został teren cmentarza parafialnego.
Problem powstawania zapadlisk ma związek z prowadzoną w tym rejonie przed laty płytką eksploatacją górniczą i z podnoszącym się poziomem wód podziemnych. Jak podał w mediach społecznościowych urząd, w ciągu miesiąca podnosi się on średnio o pół metra. W niektórych miejscach jest już na głębokości 12 metrów pod powierzchnią.
Szkody pogórnicze są spowodowane przez dawną kopalnię węgla kamiennego Siersza, działającą w tym mieście od połowy XIX w. W latach 1999-2001 kopalnia zakończyła działalność. Na początku eksploatacja prowadzona była płytko, na głębokości 20-25 metrów. Potem podziemne chodniki schodziły coraz niżej. Likwidatorzy zakładali, że pozostałe po eksploatacji pustki wypełni woda. Z biegiem czasu woda zaczęła podchodzić coraz bliżej powierzchni ziemi.
Autor: Beata Kołodziej