Do wydarzeń objętych aktem oskarżenia doszło 15 października 2022 roku w Kędzierzynie-Koźlu. Oskarżony pomieszkiwał ze swoją żoną w lokalu Adriana Ł. Jak twierdził oskarżony, pokrzywdzony miał w zamian za udostępnienie mieszkania, domagać się zapłaty w formie usług seksualnych ze strony jego żony.
"Po dokonaniu zbrodni starał się zatrzeć ślady"
Kiedy przyszedł do mieszkania, zastał w nim oboje pokrzywdzonych. Kilkoma ciosami siekiery zabił najpierw Adriana Ł., a następnie zadając ciosy siekierą i nożem, zamordował swoją żonę. Po dokonaniu zbroni, zmył podłogę i starał się zatrzeć ślady. Po wszystkim poszedł na komisariat policji i powiedział policjantom, że po powrocie do domu znalazł zwłoki swojej żony i współlokatora. Po przesłuchaniu świadków, którzy zeznali, że już wcześniej oskarżony odgrażał się, że przerwie kontakty swojej żony z Adrianem Ł. i zbadaniu śladów na miejscu zbrodni, Krzysztofowi S. przedstawiono zarzut podwójnego morderstwa.
"Kochał swoją żonę"
Zarówno w śledztwie, jak w podczas procesu Krzysztof S. przyznał się do popełnienia obydwu zbrodni. Jak tłumaczył, gdy zaatakował swoje ofiary był pijany i w amoku. Zapewnił, że kochał swoją żonę i prosił sąd o wymierzenie mu przykładnej kary.
Biorąc pod uwagę rodzaj zbrodni i sposób, w jaki do niej doszło, sąd wymierzył oskarżonemu karę dożywotniego pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
autor: Marek Szczepanik