Na antenie TVP Info podkreślił, że dlatego postanowiono w kinach studyjnych wykupić reklamę społeczną przed emisją tego filmu. -Pokazuje ona kontekst polityczny tych wydarzeń, bo mówimy tu nie tylko o nielegalnej imigracji, ale o wojnie hybrydowej, jaką naszemu krajowi wydały reżimy w Moskwie i w Mińsku - wyjaśnił. - Wykupiliśmy ten spot, żeby widzom przybliżyć prawdę o tych wydarzeniach - dodał.
Minister Kamiński podkreślił, że "twór filmowypani Holland jest tak naprawdę wyrazem jej poglądów politycznych". - Poprzez to, że jest osobą znaną - jest autorytetem dla różnych środowisk opozycyjnych - nie przypadkiem politycy, posłowie, eurodeputowani PO w tych dniach z ogromną radością wydają kolejne dzieło pani reżyser. To pokazuje rzeczywiste intencje tego środowiska politycznego - dodał.
Spontaniczne reakcje polityków opozycji pokazują, że te pytania referendalne chociażby, mają głęboki sens - zaznaczył.
"Twarda granica"
Minister opowiedział też o swojej wizycie na wschodniej granicy, podczas której rozmawiał z funkcjonariuszami, żołnierzami, a także mieszkańcami Podlasia.
Rozmawiałem z liderem naszej mniejszości tatarskiej, która właśnie na Podlasiu ma swoje wioski od wieków. Z wielkim uznaniem, z wielką wdzięcznością mówił o polskich żołnierzach, funkcjonariuszach i policjantach, którzy powodują, że ci ludzie czują się bezpiecznie, mimo licznych zagrożeń - przekazał.
Podkreślił, że czasy są takie, że musimy tam mieć wojsko, zapory fizyczne i elektroniczne, żeby żadna prowokacja nie doszła do skutku, żeby "granica naszego państwa była twardą granicą".
Marta Stańczyk