Prezes NBP odrzuca oskarżenia: "Bez podstaw"

Prezes Narodowego Banku Polskiego stanowczo odrzucił wszystkie oskarżenia zawarte w wstępnym wniosku o jego odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu. W oświadczeniu, wykupionym w m.in. mediach takich jak "Gazeta Wyborcza", zaznaczył, że zarzuty te są całkowicie bezpodstawne zarówno w sensie faktów, jak i prawa.

Reklama

Tłumaczenie Glapińskiego

Prezes wyjaśnił, że działania NBP pod jego przewodnictwem uratowały polską gospodarkę przed kryzysem wywołanym pandemią COVID-19 i zminimalizowały skutki inflacji spowodowanej działaniami Rosji. Mimo to, większość parlamentarna domaga się jego odpowiedzialności, co w jego ocenie ma charakter wyłącznie polityczny.

Prezes przypomniał, że nie zostały przedstawione konkretne zarzuty dotyczące łamania przepisów Konstytucji lub ustaw, ani żadne dowody na złamanie prawa. "Wszystkie działania NBP były zgodne z obowiązującym prawem, co potwierdzają zarówno międzynarodowe instytucje finansowe, jak i krajowe organy kontrolne" - dodał. Ponadto, w jego opinii, procedura ta ma na celu osłabienie niezależności banku centralnego, co może mieć negatywne skutki dla stabilności instytucji państwowych i międzynarodowej pozycji Polski.

"Polityczne nadużycie i zagrożenie dla niezależności banku centralneg

Prezes wyraził także zaniepokojenie, że takie działania mogą tworzyć niebezpieczny precedens i zagrażać niezależności banków centralnych w Polsce oraz na świecie. Podkreślił, że stosowanie procedur odpowiedzialności konstytucyjnej w sposób instrumentalny i polityczny jest nadużyciem, które szkodzi państwu i jego reputacji. Wzywał do zachowania ostrożności i odstąpienia od działań, które mogą osłabić fundamenty polskiej demokracji i zagrażać jej przyszłości w obliczu poważnych zagrożeń geopolitycznych.