Według tygodnika, w trakcie spotkania zainicjowanego przez Romana Giertycha z dziennikarzem Piotrem Nisztorem, były lider LPR miał składać "szokujące propozycje". Dziennikarz twierdzi, że Giertych przez podstawioną spółkę chciał kupić od niego książkę o Janie Kulczyku.

Reklama

"Wprost" podaje, że Roman Giertych nie działał w imieniu biznesmena. Przytoczone fragmenty nagranych taśm wskazują, że chciał wykorzystać powstającą biografię, by wyłudzić pieniądze od znanego przedsiębiorcy, który miałby zapłacić za odstąpienie od jej publikacji. Były lider LPR miał proponować Piotrowi Nisztorowi 400 tysięcy złotych za rezygnację z planów wydania książki - podaje tygodnik.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kim jest tajemnicza "wróżka zębuszka"? Najważniejsze hipotezy afery taśmowej >>>

Według Piotra Nisztora były wicepremier proponował mu stworzenie spółki, która w podobny sposób wymuszałaby pieniądze od najbogatszych Polaków.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wszystkie taśmy Piotra Nisztora. Prześwietlamy karierę dziennikarza od afery podsłuchowej >>>