To straszna choroba. Najpierw nadchodzą bóle głowy i gorączka. Po kilku dniach pojawia się swędząca wysypka. Wreszcie - bóle stawów, które nie pozwalają normalnie chodzić. Kostki i nadgarstki bolą jeszcze nawet przez kilka tygodni po ukąszeniu przez komara. A potem przychodzi śmierć.

Reklama

Jeszcze do niedawna lekarze byli przekonani, że od chikungunya się nie umiera. Jednak nowa mutacja wirusa bezlitośnie dziesiątkuje Hindusów.

Indie uruchomiły już specjalny program walki z epidemią. Na południu kraju profilaktycznie podają wszystkim leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Trwa wojna z komarami. Nie wiadomo jednak na razie, ile osób zostało ukąszonych przez śmiercionośne owady i jakie jeszcze żniwo przyniesie "ten, który skręca się z bólu", jak w języku suahili zwana jest chikungunya.