Według policji, Elliot Roger - syn reżysera filmoweg, Petera Rodgera, który pracował m.in. przy "Igrzyskach śmierci" - najpierw zasztyletował trzy osoby w swoim mieszkaniu, a następnie udał się w kierunku pobliskiej uczelni. Jadąc samochodem przez zamieszkaną głównie przez studentów okolicę Isla Vista oddawał strzały z broni półautomatycznej. Zginęły kolejne trzy osoby. Policja ustaliła, że posiadane przez niego trzy sztuki broni były kupione legalnie.
Na konferencji prasowej, prowadzący śledztwo szeryf ujawnił, że zamachowiec zostawił film z pożegnalnym nagraniem. Zdaniem policji, jego wypowiedzi wskazują na problemy psychiczne. Na nagrani nagraniu Roger narzeka, że przez całe życie był samotny, a kobiety go odrzucały. - Mam 22 lata i wciąż jestem prawiczkiem, nawet się nie całowałem - tłumaczy chłopak w umieszczonym w sieci filmie i zapowiada "dzień zemsty".
Strzelanina w Muzeum Żydowskim w Brukseli. "Egzekucja">>>>
Szeryf poinformował również, że zamachowiec był w przeszłości sprawdzany przez policję na prośbę jego własnej rodziny. Jego zachowanie jednak nie wskazywało na potrzebę zatrzymania go. Był spokojny, grzeczny, zachowywał się bardzo kulturalnie - mówił szeryf na konferencji prasowej.
Student został znaleziony martwy w rozbitym samochodzie. Miał śmiertelną ranę postrzałową głowy, którą najprawdopodobniej zadał sobie sam.