Dokument, który - jak podały agencje informacyjne - został odtajniony, pokazano na posiedzeniu Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego (RIO). Raport z 29 stycznia 1945 roku Żukow kierował do Państwowego Komitetu Obrony ZSRR, na którego czele stał Józef Stalin.
"Faszystowscy barbarzyńscy zniszczyli stolicę Polski - Warszawę; z okrucieństwem wyrafinowanych sadystów hitlerowcy zniszczyli kwartał za kwartałem" - relacjonuje Żukow. Pisze następnie o Powstaniu Warszawskim, które określa jako "sprowokowane przez emigracyjny rząd polski w Londynie i dowództwo Armii Krajowej" i które - według jego słów - "zakończyło zniszczenie miasta".
Pisząc o działaniach wojsk hitlerowskich w Warszawie, Żukow donosi: "największe zakłady przemysłowe zostały starte z powierzchni ziemi. Domy mieszkalne zostały wysadzone w powietrze, gospodarka miejska jest zrujnowana. Dziesiątki tysięcy mieszkańców zabito, pozostali zostali wypędzeni. Miasto jest martwe".
Jednocześnie Żukow informuje Stalina, że w "Łodzi, Tomaszowie, Radomiu, Bydgoszczy i wielu innych miastach" całkowicie zachowały się działające tam zakłady przemysłowe.
Fragmenty dokumentu opublikowane przez media mówią o postępach Armii Czerwonej w walce z siłami niemieckimi. W pierwszym akapicie Żukow informuje Stalina o wypełnieniu jego rozkazu, by "silnym ciosem rozbić" oddziały przeciwnika i "szybko skierować się ku linii granicy polsko-niemieckiej". Podaje, że siły radzieckie przeszły w ciągu 17 dni do 400 km.
Zauważa następnie: "cała zachodnia część Polski w strefie 1. Frontu Białoruskiego została oczyszczona z sił przeciwnika, a ludność polska, przez 5,5 roku uciskana przez Niemców - wyzwolona". Wyraża przekonanie, że ten szybki postęp wojsk "przeszkodził hitlerowcom w zburzeniu miast i zakładów przemysłowych, dróg kolejowych i szos; nie dał możliwości wypędzenia i unicestwienia ludności polskiej".