Na materiale w "Super Expressie" suchej nitki nie zostawili także politycy, do prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz musiał przy tej okazji uderzyć się w pierś.
W żaden sposób nie powinno się w ten sposób zarabiać na życie. To jest straszne - powiedział Stanisław Żelichowski z PSL.
Absolutnie podzielam tę opinię. Też byłem zszokowany tym zdjęciem - dodał Jacek Protasiewicz.
Straszne - stwierdził Adam Hofman, rzecznik prasowy PiS.
Tomasz Nałęcz w rozmowie z redaktorem naczelnym tabloidu powiedział, że nie wykluczone, że śmierć jeszcze bardziej osamotni Jarosława Kaczyńskiego i że będzie on jeszcze bardziej pełnym bólu odyńcem, jeszcze mocniej szarżującym na różne barykady.
Niepotrzebnie odpowiedziałem na niepotrzebne pytanie. To nie jest czas, żeby takie pytania zadawać i żeby na nie odpowiadać. Bardzo przepraszam wszystkich, których ta wypowiedź dotknęła - tłumaczył się na radiowej antenie doradca prezydenta.