Podczas debaty nad sprawozdaniem z działalności KRRiT w 2018 r. i informacją o działalności RMN w ub.r. Kamiński postawił tezę, że "stan mediów publicznych w Polsce zagraża polskiej demokracji". - Uniemożliwia bowiem znacznej części polskich obywateli, którzy choćby technicznie są od tej telewizji publicznej uzależnieni, dostęp do prawdy na temat tego, jak wygląda sytuacja w naszym kraju - podkreślił.
Jak dodał, "każdy, jeżeli chce odpowiedzieć sobie na pytanie, jaka jest idealna Polska zdaniem PiS, powinien włączyć TVP". - To jest telewizja publiczna i taka jest wasza Polska, w której dla przeciwników politycznych jest tylko kłamstwo i pogarda, w których dla swoich jest tylko wazelina. Takiej Polski chcecie, bo taką Polskę na razie możecie budować wyłącznie w mediach publicznych - powiedział poseł.
Kamiński zwrócił uwagę, że media publiczne z zasady są także mediami tych, którzy nie głosowali na PiS, a którzy "są z tego powodu codziennie, 24 h na dobę lżeni, obrażani i wyszydzani z anten TVP". - I niestety, nie usłyszeliśmy ani od RMN, ani od KRRiT, że nie ma na to zgody, by media publiczne, opłacane z naszych podatków, były wielką koparką, były łopatą dzielącą Polaków, kopiącą rów między nami - zaznaczył.