Szef Samoobrony, były wicepremier, Andrzej Lepper został znaleziony martwy w piątek w warszawskiej siedzibie partii. Według policji wszystko wskazuje na to, że polityk popełnił samobójstwo.
"Ta wiadomość jest porażająca. Nie wierzę, że Lepper popełnił samobójstwo. On był osobą bardzo wierzącą, był chrześcijaninem praktykującym. Wielokrotnie widziałam go, gdy zwracał się do Boga w trudnych sytuacjach. Nie tak dawno opowiadał mi, że jechał do chorego syna przez Częstochowę, mówił, że wierzy w cud jego ozdrowienia" - powiedziała w piątek PAP Beger.
Jak dodała, Lepper był osobą bardzo ciepłą, otwartą na ludzi.
Andrzej Lepper popełnił samobójstwo >>>>
"W dawnych czasach często śmialiśmy się, że jest dla nas ojcem; o wszystko się martwił, o każdego dbał. Pamiętał, gdy ktoś miał w domu jakiś problem lub chore dziecko. Miał bardzo dobrą pamięć, bardzo dbał o swoje zdrowie" - powiedziała.
Podkreśliła, że jako polityk był osobą twardą i konsekwentną; dążył do stawianych sobie celów.
"Był politykiem bardzo skutecznym. Proszę zauważyć, jak szybko wprowadził do parlamentu założoną przez siebie partię. Oczywiście miał mnóstwo przeciwników, którym zależało na tym, by pozbyć się go z polityki" - powiedziała.
Renata Beger w latach 2001 - 2007 była posłem na Sejm IV i V kadencji z listy Samoobrony. Z ugrupowaniem Andrzeja Leppera związana była od 1992 roku. W 2006 roku przez kilka miesięcy była przewodniczącą Samoobrony w Wielkopolsce.
W 2008 roku b. posłanka ogłosiła odejście z Samoobrony po tym, jak Andrzej Lepper powiedział na konferencji prasowej, że Beger "poszła do garów". Lepper nawiązał wówczas do kulinarnego programu w pilskiej telewizji kablowej, który miała prowadzić.